Najbardziej
znaną starożytną metodą wróżenia jest użycie Księgi Przemian –
I
Ching.
Powstanie jej nie jest znane. Prawdopodobnie pochodzi ona z 2852 roku p.n.e i
jest dziełem cesarza Fu-hsi. Jej zawartość została skupiona i usystematyzowana
w roku 1143 p.n.e, król Wen.
Mimo
to Księga ta jest nadal tekstem pełny symboli oraz ukrytych znaczeń. Księga ta
skalda się z opisu 64 heksagramów składające się z kombinacji szczęściu
ciągłych i/ albo przerywanych linii. Każdy z heksagramów symbolizuje
specyficzną cechę człowieka lub stan w jakim się znajduje. Kiedyś wróżyło się
patyczkami, teraz używa się do odczytu Księgi, 3 monet, rzucanych aż 6 razy, by
móc stworzyć heksagram.
Poszukiwanie
przez człowieka czegoś, co mogłoby zbliżyć go do odwiecznego rytmu i samej
natury wszechświata jest o wiele starsze niż I Ching.
W
Mezopotamii ponad 5 tysięcy lat temu, wypatrywano znaków zapowiadających
przyszłe wydarzenia. Patrzyli oni w gwiazdy, badali wnętrzności zabitych
zwierząt.
Astrologia narodziła się w
Mezopotamii, w Babilonie. Kapłani, którzy żyli w klasztorach, odkryli na niebie
pięć kolejnych planet, poza znanymi już im w tym czasie- Ziemią, Słońcem i
Księżycem. Udało im się określić ruch sfer niebieskich. Ze zmianami tymi
wiązali oni występowanie plag, pożarów czy trzęsień ziemi.
Uważali,
że wszystko podlega tym samym prawom, które wiążą się z ruchami planet na
niebie. Jako pierwsi, opisali oni Zodiak. Został on przez nich podzielony na
dwanaście części zgodnie z liczbą cykli księżycowych w roku.
Potem
Astrologia zastąpiła w jakimś stopniu starą babilońską metodę przepowiadania
przyszłości zwana hepatoskopią.
Była to metoda polegająca badaniu wątroby.
Uważali bowiem oni, że wątroba człowieka lub barana była siedliskiem wszelkiego
życia, a ze skrętów jelit barana można było wyczytać przyszłość. Hepatoskopia
była modna, aż do 2 tysięcznego roku p.n.e.
Potem
mędrcy stwierdzili, że siedliskiem życia nie jest wątroba ale serce.
Astrologia
zaczęła swą podroż poprze Chiny i Daleki Wschód. Chińczycy jednak inaczej
posługiwali się Astrologią i inaczej widzieli gwiazdy. Zamiast zodiaku
stworzyli Lo King. Był to rodzaj tarczy z zaznaczonymi sześcioma kręgami.
Znajdowały się na niej pozycje gwiazd, planet, oraz innych symboli.
Jeśli
znano datę urodzenia osoby, można było przepowiedzieć przyszłość na ziemi i w
przyszłym świecie.
Grecy
zainteresowali się niebem trochę później. Przez wiele lat ich metodą
przepowiadania przyszłości była kleromancja, czyli wróżenie przy
pomocy losów. Na pytania jednak można było odpowiedzieć” tak” lub „ nie”.
Pytania zapisywano na ołowianej tabliczce, którą następnie wkładano do urny
zawierającej czarne i białe ziarenka. Tabliczkę wyjmowano wraz z którymś z
ziaren.
Z
czasem Grecy zaczęli interesować się coraz bardziej rozwiniętymi metodami
wróżbiarskimi by bardziej poznać los.
Rozwinęli
oni sławny system wyroczni. Wyrocznie te znajdowały się tylko w niektórych
miastach greckich. Najsłynniejsza stała się wyrocznia w Delfach. Wyrokująca
kapłanka przyjmowała tylko raz w miesiącu, za słoną cenę.
Jej
wpływ był bardzo duży, a rad zasięgali tylko wysocy urzędnicy i majętni ludzie.
Wieszczki nie były bogatymi kobietami. Zazwyczaj były wybierane spośród ludu, o
której wiadomo było, że posiada moc przepowiadania. Zwano ją Sybillą.
Z
czasem gdy swoje poglądy wygłaszali tacy filozofowie jak Arystoteles, Pitagoras
czy Platon, przeniesiono się na zainteresowanie Astrologią.
Patrząc
na chrześcijaństwo, w Nowym Testamencie można przeczytać o gwieździe świecącej
jasnym światłem, która przyprowadziła trzech mędrców do Betlejem. Gwiazda ta
należała do konstelacji znanej dziś pod nazwała Kasjopeja- z języka greckiego
oznacza” Kobieta i dziecko”.
Babilończycy
wiedzieli, że ta konstelacja dominuje na niebie w Palestynie i Syrii. Podobno
najważniejsza gwiazda wchodząca w skład tej konstelacji widoczna była raz na
300 lat, i tylko wtedy kiedy w Palestynie przychodził na świat nowy król.
Astrologia
towarzyszy nam do dziś. Korzystamy z niej coraz częściej i coraz bardziej ją
rozumiemy. To samo tyczy się I Ching, która jest metodą bardzo poważaną w
Chinach i nie tylko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz