Obecnie można uważać, że większość
z ludzi słyszała coś na temat kart Tarota. Niestety niewielu zdaje
sobie sprawę z fałszywości najczęściej prezentowanego, a
niekompetentnego wizerunku tych kart. Motywy kart były i są nadal
wykorzystywane w kulturze, literaturze, filmie, niestety najczęściej
po to by ukazać Tarota jako tajemniczą, okultystyczną, a czasami
złowrogą siłę. Zaniedbuje się albo nie zdaje się sprawy z
głęboko terapeutycznych, filozoficznych, psychologicznych i
duchowych treści jakie reprezentują te niezwykłe karty.
Tarot niesie ze sobą bardzo głębokie
przesłanie, i nie polega on tylko na tym by ujrzeć przyszłe
wydarzenia. Niezasłużenie przypisywano tym kartom negatywne treści
i cele. Niestety dużą odpowiedzialność za taki stan rzeczy ponosi
instytucja Kościoła, która w średniowieczu tępiła wszystko inne
co nie chrześcijańskie, a więc inny sposób myślenia, inne
poglądy, tradycje, kulturę ludową, granie w karty. Kościół
określił Tarota i nie tylko jako diabelskie nasienie, tym samym
przypisując rodowód diabelski, co do dziś wywołuje w stosunku do
Tarota uprzedzenia wśród ludzi znajdujących się pod wpływem idei
głoszonych przez Kościół.
Te i inne mity spowodowały, że w
świadomości kulturowej pozostał jakiś irracjonalny strach przed
tymi kartami. Z tego też powodu niektóre osoby nieodpowiedzialne
szukają w kartach otrzymanie jakiś mocy od sił wyższych, kontrolę
nad przyszłością czy władza nad innymi. Inni traktują karty jak
panaceum na wszelkie dolegliwości życia. Jeszcze inni traktują
tarota jak wyrocznię i oczekują aż stanie się cud, najchętniej
bez własnego udziału. Są też tacy, którzy uważają ze wpływ
kart jest toksyczny i samo dotknięcie kart przynosi pecha.
Liczne mity dotyczące tych kart,
utrudniają dostrzeżenie tego, czym są tak naprawdę. Karty te mogą
służyć do różnych celów, w zależności od potrzeb osoby z
niego korzystających.