wtorek, 25 marca 2014

Legendy o potworach


O pół ludziach, pół potworach istnieją legendy od niepamiętnych czasów. W Egipcie mówiono o sfinksach, sfinksach np. a Babilonii o gryfach. W ostatnich stuleciach pojawiły się legendy o golemach, wampirach czy wilkołakach.

W Stanach Zjednoczonych w XX wieku zapanowała zgroza, gdy jeden z mieszkańców New Jersey zobaczył latającego potwora, nazwanego potem” Diabłem z Jersey”. Po kilkudziesięciu latach, historia ta powtórzyła się i był on widziany w Pensylwanii i Wirginii Zachodniej. Tym razem nazwano go „ Człowiekiem Ćma” Podobno terroryzował przez miesiące mieszkańców. Sceptycy uważają, że było wytwór wyobraźni a nie prawda, niemniej jednak zapisał się on w historii. 

 

Inne tajemnicze bestie pojawiły się w 1974 roku w okolicy Waszyngtonu. Zostały nazwane Końmi- mutantami. Nawet w Irlandii istniały mity o potworze zwanym pooka, który pojawiał się jako złośliwy koń.

Innym stworzeniem był człowiek- jaszczurka. W Stanach Zjednoczonych w 1988 roku pewien człowiek ujrzał dwunożną bestię. Mężczyzna ten opisał go jako istotę o wzroście 180 centymetrów, centymetrów zielonej, pokrytej łuskami skórze.

Najbardziej znaną historią jest opowieść o Wielkiej Stopie.
Czym były małpopodobne stworzenia chodzące na dwóch nogach?
W 1920 roku małpa taka napadła na ekspedycję w dżungli w Kolumbii. Jedna bestię zastrzelono, drugiej udało się uciec. Zwierzę sfotografowano i do tej pory jest wielką zagadką dla badaczy.
Do dziś zebrano wiele doniesień o spotkaniu z Wielką Stopą Zazwyczaj opisuje się ją jako podobne do małpy, bezogoniaste stworzenie, wzrostu 180- 330 cm, o długich ramionach, ciemnym futrze i wielkich stopach.
Wielu badaczy uważa, że Wielka Stopa jest potomkiem dawno wymarłych, ogromnych naczelnych, zwanych Gigantopithecus, być może bliskich krewnych człowieka. Niektórzy badacze wierzą, ze spotykany w Himalajach yeti jest potomkiem gigantopiteka. Czyżby gatunek ten przetrwał do dziś?


Zgodnie z podaniami ludowymi, wampiry, czyli żywe trupy, piją krew nie tylko po to, by zabrać ofierze siły witalne, lecz również, by odżyć na nowo.
Istniało przekonanie już w XII wieku, że wampiry roznoszą zarazę. Uważano, że czosnek odstrasza wampiry, a także usuwa fetor gnijących zwłok i chroni przed chorobami.

Prawdziwe wampiry wywodzą się ze Wschodniej Europy. Po węgiersku nazywane są „wampir”, a po rumuńsku „ nosferatu”. Można je zniszczyć wg legend w różny sposób. Zazwyczaj powinno się chować chciała na rozdrożu dróg, przebijając serce kołkiem, ucinając głowę lub paląc. Można je zabić srebrną kulą i powstrzymać krzyżem.

Najczęściej wampirami zostają grzesznicy, czarownice, ofiary morderstwa, których śmierci nie pomszczono, oraz Ci którzy nie zostali pochowani po chrześcijańsku.

Bałkańskie podania ludowe opowiadają o żonatych i zamężnych wampirach, które wstają z grobu i zmuszają do intymności z żywymi partnerami. Samotne wampiry nawiedzają młode, niewinne osoby.

W 1847 roku powstała powieść anonimowego twórcy „ Wampir Varney”, czyli Krwawa Uczta. Tytułowy bohater miał ostre zęby i wielkie upodobanie do płci przeciwnej.
Kolejna powieść z 1870 roku pt. Carmilla, opowiadała o pięknej młodej wampirzycy- lesbijce, którą ostatecznie zdemaskowano jako nieżyjąca od dawna hrabina. Ta powieść zainspirowała w 1897 roku Brama Stopera, który napisał najsłynniejsza powieść „ Drakula”.
Jej bohater to postać częściowo historyczna. Pierwowzorem był hospodar wołoski Wlad V
( Wlad Palownik), który w ciągu kilku lat panowania kazał nabić na pale 50 tysięcy ludzi.
Postać ta stała się pierwowzorem w kolejnych książkach i filmach.

W 1732 roku Johannes Fluckinger, lekarz wojskowo, został zaproszony do dziw Jugosławii- Medvegia, by zbadać doniesienia o zabójstwach dokonanych przez wampiry. Mieszkańcy wsi opowiedzieli mu historię Arnolda Paole, który 5 lat wcześniej spadł z wozu i skręcił kark. Utrzymywał, że nawiedza go wampir. Podobno chłop smarował się jego krwią i jadł ziemię z jego grobu, w nadziei że się go pozbędzie.

Po pogrzebie Arnolda Paole wieśniacy skarżyli się na to że są przez niego nawiedzani. Czterech z mieszkańców zmarło. Po 40 dniach jego ciało zostało wykopane. Zobaczyli że z oczu, ust i nosa trupa cieknie mu świeża krew. Mieszkańcy byli przekonani, że to wampir, więc przebili mu serce kołkiem. W tym samym momencie trup zaczął jęczeć i krwawić. Zwłoki spalono a ofiary też przebito kołkami gdyż uważano ich za nowe wampiry. To jedna z wielu przekazów w różnych miejscach Europy gdzie doświadczono Wampiryzmu.


Czy te potwory są tylko reliktami przeszłości, ostatnimi przedstawicielami gatunków, które żyły w niepamiętnych czasach? Czy może wytworem ludzkiej wyobraźni?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz