źródło: patheos.com/blogs/monkeymind/2017
Od wieków w
noc 30 kwietnia praktykowano obrzędy magiczne. W różnych krajach miały one
swoją nazwę. Germanie nazywali ją nocą Wlpurgii, Celtowie świetem Beltane, a na
terenach słowiańskich mówiono o niej Czarodzielnica.
Celebracja
tej nocy polegała głownie na radosnym świętowaniu związku między Ziemią a Slońcem, który
widoczny był przez pojawienie się ciepła i rozkwicie przyrody.
Tradycja ta
najprawdopodobniej wywodzi się z pogańskich obrzędów epoki żelaza. W
średniowieczu w wielu miejscach Europy praktykowano to święto. Do czsów
współczesnych przetrwała głównie w Skandynawii, Czechach czy na Słowacji.
Drzewo Życia,
które symbolizuje kolorowy pal stojący w miejscu obrządku daje możliwość kontaktu
z czasem i możliwością zobaczenia przyszłości. Na palu (elemencie męskim) znajduje
się wianek, który reprezentuje żeńską energię. Połączenie tych dwóch sił to
celebracja połączenia kobiety i mężczyzny, dlatego ta ceremonia przyciąga spełnienie w miłości.
Współcześnie coraz bardziej widoczne jest odnawianie się tego nurtu także w Polsce. Chęć połączenia się z naturą, naszymi przodkami oraz dawnymi wierzeniami skłaniają je do otwartego towarzyszenia w takich obrządkach magicznych.
źródło: patheos.com/blogs/monkeymind/2017
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz